wtorek, 3 maja 2016

Pilsko

Zabiorę Was dziś na Pilsko:-) 

Weekend majowy, pogoda nie ciekawa. Cała Polska szykuje się do grillowania.  A ja.......  Po głowie chodzi mi wyjazd do Korbielowa. Ale czy warto? Zimno,deszczowo ogólnie pogoda do kitu.
Rano parze kawę, wyglądam przez okno i widzę nadzieję że pogoda się poprawia.

Decyzja......jedziemy!!!!!  Do Korbielowa zdobyć Pilsko.

Pilsko 1557 m.n.p.m  drugi co do wysokości szczyt Beskidów. Przewyzszenie z Korbielowa na szczyt to 965 m. Będzie ciężko;-).

Samochód zostawiamy na parkingu na Leśnej. Jestem miło zaskoczona,że parking bezpłatny. Jeszcze chwilę czekamy na jakiegoś Pana z który wyskoczy z nikąd z biletami, ale niestety, nikt nie chciał od nas pieniędzy:-D


Ruszamy.  Przed nami 14,5 km wędrówki.

Idziemy żółtym szlakiem. Początek, droga asfaltowa.  Spokojna i bardzo przyjemna. Mijamy piękny potoczek Buczynka.

Jego szum towarzyszy nam przez bardzo długi odcinek szlaku.


I tu szlak zaczął wymagać....cały czas wysokie podejścia. Kamienie,błoto po topniejącym śniegu, przewrócone drzewa. Zapach przecudny!!!!  W pobliżu odbywa się wycinka drzew. Intensywny zapach świeżego drewna. Ptaki zorganizowały dla nas koncert. Przepiękne odgłosy natury!!!!!
Widoki........zresztą sami zobaczcie.



 Zapachu ani dźwięków natury Wam nie mogę przekazać. Ale widoki owszem.



Przed nami Czarny Groń tzw skrzyżowanie szlaku żółtego i zielonego. Idziemy w stronę Miziowej Hali. 
Jesteśmy, a wraz ze schroniskiem, pojawia się pytanie? Czy przy takiej pogodzie, jaką tam zostaliśmy warto iść dalej????

 Ciężkie i gęste chmury.  Wyglądało to conajmniej upiornie. Ponad schronisko nie było nic widać,a o widoku na szczyt możemy zapomnieć.




Idziemy, nadal trzymamy się żółtego szlaku.
 Informacja na znaku jest bardzo nieprawdopodobna.  30 min,  w takich warunkach jakie spotkaliśmy  dalej. Poprostu nie ma szans. Jakiś dowcipniś napisał tam obok....... bardziej prawdopodobny czas wejścia 1.30 min.:-) 



Muszę Wam się do czegoś przyznać.  Temat kijków treningowych. Od zawsze bawił mnie widok ludzi z kijkami i obiecałam sobie ze nigdy ja z kijkami chodzić nie będę. Pewnego dnia mąż kupił owe kijki.  Już oczami wyobraźni widziałam Ten widok:-D. Ale muszę zwrócić honor!!!!!  Na tym szlaku od Miziowej Hali na Pilsko bez kijków.......nie ma szans. Szlak wąski,oblodzony, stromy......niebezpieczny!!! Oj trzeba było się trochę nagimnastykowac. 

Kosodrzewina, dotykaliscie ja. Przecież to iglaki. Ale takie delikatne i miękkie, poprostu uwielbiam. A wśród nich......
 Mogiła Kaprala Franciszka Basika. Czas zadumy i podziw, że ludzie pamiętają i pala tu znicze. 



Coraz więcej błota,coraz mniejsza widoczność,zaczyna padać deszcz......A my tuż przed Piaskiem.

W końcu dotarliśmy!!!! Zmęczeni ale szczęśliwi. Widoków brak:-) 


 Brak całkowity!!!! Widoczność ok 10 m.


Zaczyna coraz bardziej padać deszcz,jest tak gęste powietrze, że mam wrażenie, że nie mam czym oddychać!!!! Schodzimy. Wybraliśmy czarny szlak. Szlak nartostrady. W sumie w tych warunkach nie było lepszego wyboru, każdy szlak był wymagający. 
 Zaliczyłam ślizg po błocie:-D 


A po drodze w dół wszystko co najgorsze błoto,śnieg,kamienie,lód. Moje buty mówią same za siebie.
 Uwierzcie mi ważyły chyba 10 kg jeden:-)  na nich jest wszystko!!!!!  Błoto, śnieg,trawa i tak na przemian.


Brudni ( ja najgorzej)  głodni i zmęczeni dotarliśmy na parking. 


Serdecznie polecam odwiedzić tą magiczna górę. Nie zależnie od pogody. Nam nie dopisała,ale miała mroczną stronę, również ciekawą do odkrycia.

3 komentarze:

  1. Było super trudne warunki pogodowe kształtują charakter człowieka moja kozico górska

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak z Tobą wszędzie jest super kochanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. 47 year old Accounting Assistant I Doretta Borghese, hailing from Keswick enjoys watching movies like Funny Bones and Jogging. Took a trip to Sceilg Mhichíl and drives a Ford GT40. sprawdz tych gosci

    OdpowiedzUsuń