wtorek, 19 lipca 2016

Dolina Pięciu Stawów 


Zabiorę Was dziś do wręcz baśniowej Doliny 


Dzwoni budzik 4:30. Wstaje. Wychodzę na balkon. Ciemne chmury pokrywają całe niebo. Gór nie widać :-(.  Kładę się do łóżka zrezygnowana. Dziś wycieczki nie będzie. :-( Sprawdzam pogodę jeszcze na stronie TPN. I jest nadzieja!!! Możliwe przejaśnienia,  przelotne opady deszczu, brak burz.  
Wstaje, budzę męża., parzę kawę, robię kanapki, pakuje plecaki. W końcu przed nami 16 km wędrówki. Dzieci oczywiście mega zadowolone, że w wakacje są na nogach o godzinie 6 rano. :-D 


O 7:15 jesteśmy na parkingu w Palenicy Białczyńskiej. Zwarci i gotowi na wszystko. No może tylko ja i mąż,  reszta załogi raczej mało zadowolona. 
Zaczyna padać, naprawdę siarczysty deszcz. Mało optymistyczna pogoda na wędrówkę po górach.
Folie za 5 zł uratowały nas od pewnego zapalenia płuc.






Córeczka była zadowolona, taką przygodą. W czasie takiego deszczu,  szlaki zmieniają się diametralnie. Stają się śliskie, płyną małe strumyczki, jednym słowem trzeba bardzo uważać. 


Mijamy Wodogrzmoty Mickiewicza.  To przedsmak co spotka nas tam wyżej...dalej.




Kończy się droga asfaltowa,  która prowadzi do Morskiego Oka. Jest znak i szlak do Doliny Pięciu Stawów.  Wiedzie kamieniste strome podejście. 
Leje deszcz niemiłosiernie!  W duchu dziękuję Bogu,  że kupiliśmy wszystkim dobre górskie buty,  które chronią nam stopy od wody. Szlak wiedzie do Doliny Roztoki.  Każdy z nas zna lekturę szkoły podstawowej " Rogaś z Doliny Roztoki " zawsze chciałam ja zobaczyć.  Byłam i widziałam :-) 


Śliczna okolica.



Przestał padać deszcz.  Pogoda zaczyna nam sprzyjać. Naszym oczom pokazują się piękne widoki Doliny. Szczyty przykryte delikatna pierzynką chmur. 
Niezwykły widok, dla wybrańców. :-) 







Przed nami ukazuje się przepiękny wodospad, Siklawa największy wodospad w Polsce. Cud natury, piękny,cudowny!!!!

Warto tam być i usiąść,  tak po prostu tam być. Poza zgiełkiem miast, codziennych problemów, zwykłego życia.  Tam czas się zatrzymał, jesteś tylko Ty i natura... piękna natura.



Naszym oczom pokazuje się Kozi Wierch, niestety nie tym razem do zdobycia. :-( Niepewna pogoda, nie pozwala nam obcować z tą górą.  Docieramy do Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. 
A naszym oczom pokazuje się cudowny widok Stawów 





Mimo niezachęcajacej pogody, deszczu, błota, wczesnej pory,  warto tam się wybrać. Schronisko,  z dotychczas odwiedzanych, najbardziej mi odpowiadało. Czyste, schludne, kameralne. Podawają tam naprawdę przepyszną szarlotkę. Warto tam choć na chwilę wejść, odpocząć, nabrać sił. 



Naprawdę polecam to miejsce jest naprawdę cudowne i dziewicze. Mało turystów na szlakach. Ja już teraz wiem że tam wrócę, zmierzyć się z Kozim Wierchem.  

Do zobaczenia na szlaku. :-) 

4 komentarze:

  1. To najlepsze miejsce o jakim słyszałam i tesz widziałam na tych ślicznych zdjęcia i ten kto to pisał to bardzo dobrze zna ortografie bardzo fajne polecam.:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia! Góry mają w sobie tą magię, którą można poczuć tylko tam wysoko pomiędzy drzewami, mając przed sobą tylko niebo :)
    Pozdrawiam!
    www.kawa-z-mlekiem-pl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za komentarz. Tak góry to magiczne miejsce

    OdpowiedzUsuń